Cameron Diaz może utknąć w drzwiach, ale kocha każdą chwilę swojego 3-miesięcznego dziecka.
Aktorka wróciła do mediów społecznościowych we wtorek, aby być częścią swojego dobrego przyjaciela i prezesa Who What Wear Katherine Power na Instagramie Live, gdzie poruszyła, jak spędza czas z mężem Benjim Maddenem i ich córką Raddix podczas kwarantanny wśród pandemia koronawirusa.
„W każdym razie żyję życiem kwarantanny, bo mam trzy miesiące, trzy i pół miesiąca. Tak więc przez ostatnie kilka miesięcy moje życie było całkowicie spokojne i spokojne” – powiedział Diaz. „Ale przez cały czas mogłem mieć przyjaciół. A teraz po prostu nikogo nie widuję.
„Ale jest fajnie, a ja uwielbiam bańkę mydlaną i przebywanie w łonie mojego domu z mężem i gotowanie” – dodała. „Ale jednocześnie to szaleństwo, że nie możesz teraz wyjść w świat”.
Diaz i Madden powitali razem swoje pierwsze dziecko 30 grudnia i kilka tygodni później podzieliliśmy się ekscytującymi wiadomościami na Instagramie. Podczas gdy para zawsze prowadziła prywatne życie osobiste, Diaz przymilała się do macierzyństwa i jej „niesamowitego” męża.
„Uwielbiam być matką. To najlepsza, najlepsza, najlepsza część mojego życia – powiedziała. „Jestem taka wdzięczna i taka szczęśliwa, a to najlepsza rzecz na świecie i mam szczęście, że robię to z Benjem i świetnie się bawimy. Jestem wstrząśnięty. Nie mogę w to uwierzyć.
Jeśli chodzi o to, jak spędza czas w domu: „Gotuję, sprzątam lub opiekuję się dzieckiem – i zwykle wszystko w tym samym czasie”.
„Muszę gotować w nocy. Wiem, że ludzie nienawidzą gotować… Piję (wino) każdej nocy, to mój dzień na odpoczynek” – wyjaśnia Diaz. „Po kąpieli z naszym dzieckiem i uśpieniu jej, Benji kładzie ją do łóżka, jest taki dobry. To niesamowity ojciec. Mam szczęście, że jest ojcem mojego dziecka. Jest niesamowity. Odkłada ją, a ja idę do kuchni i nalewam sobie kieliszek dobrego czerwonego wina. Zaczynam gotować, wystawiam swój program, cokolwiek to jest.
Sprząta też swój dom, codziennie zabierając jeden pokój i część. Co do tego, jak walczy z przygnębieniem i niepokojem o stan świata, Diaz mówi, że „pozostaje w teraźniejszości”. Wyjaśniła, że nie pozwala sobie za dużo myśleć i się bać. „Zostaję tu i teraz”, skupiając się na „tym, co mam teraz”, powiedziała.
Gdzie indziej wyśmiewała się ze swojego codziennego stroju, który składa się z „swetra, sukienki, spodni, więc mam wiele opcji”.
Diaz i Power również drażnili się, że pracują razem nad projektem. Nie rozwinęli się jednak i powiedzieli, że będą musieli przetrwać lato.